Strefa Biznesu: Nadal możesz wyjechać na saksy
Wraz z początkiem wakacji zaczyna się boom na pracę sezonową. Wiele osób zastanawia się, czy już w trakcie sezonu może znaleźć atrakcyjną ofertę wyjazdu zarobkowego. Okazuje się, że tak – choć pierwsze ogłoszenia pojawiły się już w kwietniu, to do końca sezonu jeszcze długa droga. Najwięcej wolnych wakatów pojawia się od kwietnia do października, jednak w niektórych branżach oferty wyczerpują się dopiero z końcem roku kalendarzowego.
– Rynek pracy sezonowej rozkwita z miesiąca na miesiąc – w czerwcu opublikowaliśmy ponad 1,4 tys. ofert, podobnie w maju. Największej liczby ogłoszeń spodziewamy się na przełomie lipca i sierpnia – to właśnie wtedy Polacy najchętniej wyjeżdżają do pracy za granicę. Najczęściej publikowane oferty to prace tymczasowe, niewymagające szczególnych kwalifikacji. Duża liczba aktualnych ogłoszeń dotyczy prac przy inwentaryzacjach w Niemczech, gdzie można znaleźć zatrudnienie jako magazynier, lider zespołu inwentaryzacyjnego czy komisjoner. W zależności od stanowiska, do obowiązków pracownika należą rozmaite prace magazynowe, jak np.: kompletowanie zamówień, skanowanie produktów, załadunek oraz rozładunek towarów.
Na wyższych stanowiskach wymagana jest znajomość języka obcego, w szczególności niemieckiego. Wynika to z faktu, iż w obowiązkach takich pracowników leży zarządzanie zespołem czy tłumaczenie wskazówek zleceniodawcy. Pewne zatrudnienie znajdą również osoby, które znają zaledwie podstawy języka obcego – rynek pracy sezonowej jest otwarty dla każdego – komentuje Karolina Serwańska, dyrektor zarządzający Polski HR International.
Okres wakacyjny to także wzmożony czas dla przemysłu ciężkiego oraz zakładów produkcyjnych, gdzie zatrudnienie znajdą m.in. monterzy czy mechanicy oraz pracownicy linii produkcyjnej. Z kolei osoby z praktyką w branży budowlanej mogą liczyć na zatrudnienie jako betoniarz, zbrojarz czy cieśla szalunkowy. Poszukiwani są również doświadczeni elektrycy. Nie można zapominać także o pracy sezonowej w rolnictwie: w wielu krajach Europy zbiory przypadają na okres od sierpnia do października – stąd nadal można wypatrywać ogłoszeń dotyczących np. pracy przy zbiorze winogron we Francji. W Polsce z kolei zaczyna się intensywny okres w hotelarstwie i gastronomii – w poszukiwaniu pracy warto zatem odwiedzić popularne ośrodki turystyczne, w szczególności te zlokalizowane nad Bałtykiem lub w górach.
Praca sezonowa szansą na szybki zarobek
Polacy chętnie podejmują się pracy sezonowej i to nie zmienia się od wielu lat. Wakacje to idealny czas na podreperowanie domowego budżetu czy dorobienie do późniejszych wakacji.
– Początek lipca to czas, kiedy za pracą sezonową intensywnie rozglądają się studenci. Wiele ofert pracy jest tworzona z myślą o tej grupie. Przewaga kandydatów do pracy w przy zbiorach to właśnie osoby młode, choć zdarza się również, że zgłaszają się całe rodziny. To charakterystyczne dla branży rolniczej, natomiast w innych sektorach zatrudnienia przy pracach sezonowych nie widać wyraźnego podziału na wiek czy płeć – dodaje Serwańska.
Gdzie wyjechać i ile można zarobić?
Najpopularniejsze miejsca od lat są niezmienne - jest to Europa Zachodnia, czyli właśnie Wielka Brytania, Niemcy, Holandia, Francja, Szwajcaria. Od kilku lat jednak rosnącą popularnością cieszą się kraje Północy - Islandia, Dania, Norwegia.
– Wynagrodzenie w Niemczech to zazwyczaj minimalna krajowa, w zależności od Landu wynosi od 8,50 lub 8,8 euro brutto na godzinę. W pozostałych krajach, stawka za pracę kształtuje się zgodnie z lokalnymi przepisami pracy. Średnio przy pracach dorywczych można zarobić 4-6 tys.zł miesięcznie. Stawki mogą być wyższe w zależności od wymaganych kompetencji, w tym od znajomości języka obcego lub doświadczenia w danej branży. Sporo ofert gwarantuje również opłacenie części lub całości kosztów kwaterunków za granicą, choć to zależy od kontraktu. Nie zawsze jest to duży wydatek, gdyż noclegi na kwaterach pracowniczych można znaleźć już w przedziale od 11 do 16 euro za osobę, za noc. Agencje zatrudnienia najczęściej pomagają w rezerwacji lub częściowo opłacają te kwatery. Warto zwrócić uwagę na te kwestie przy wyborze oferty pracy – komentuje eksperta.
Jak zorganizować wyjazd
Na szukanie potencjalnego pracodawcy na własną rękę decyduje się niewielki odsetek osób. Zwykle cały proces odbywa się poprzez wyspecjalizowane agencje zatrudnienia. Dzieje się tak ze względu na szereg ułatwień oraz darmowe dla pracowników usługi polskich pośredników zatrudnienia.
– Współpraca z profesjonalną agencją daje gwarancję zatrudnienia, możliwość weryfikacji przyjmującego pracodawcy, ubezpieczenie, pomoc w organizacji wyjazdu i nie rzadko benefity w postaci np. darmowego transportu. Co więcej, obecni na miejscu przedstawiciele polskiej agencji służą wsparciem w przypadku nieprzewidzianych sytuacji – tłumaczy Jarosław Adamkiewicz, prezes Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia.
Najpopularniejszymi formami zatrudnienia do pracy sezonowej za granicą są delegowanie pracowników oraz pośrednictwo pracy.
– Dla pracownika bezpieczniejsze jest delegowanie do pracy. W tym przypadku warunki pracy określone są w umowie podpisanej jeszcze przed opuszczeniem kraju. Co istotne, przed wyjazdem należy udać się do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, aby zaopatrzyć się w zaświadczenie A1, umożliwiające legalną pracę w innym kraju – dodaje Adamkiewicz.
Warto także pamiętać o sprawdzeniu wybranej agencji, aby uniknąć ryzyka trafienia na nieuczciwego pośrednika. Agencja powinna posiadać certyfikat Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (wykaz podmiotów dostępny jest pod adresem www.kraz.praca.gov.pl). Warto również zweryfikować, czy wybrana agencja jest członkiem związku branżowego jak np. SAZ, który to udziela wewnętrznych certyfikatów a można to sprawdzić na stronie www.saz.org.pl oraz od jak dawna funkcjonuje na rynku. Kluczowa pozostaje też oczywiście treść samej umowy – powinny znaleźć się w niej m.in. dokładne dane dotyczące pracodawcy, rodzaj i warunki pracy oraz informacje nt. warunków ubezpieczenia, w tym także ubezpieczenia społecznego.
Źródło: Strefa Biznesu