Projekt nowelizacji ustawy o pracy tymczasowej budzi wątpliwości
Trwa opiniowanie rządowej propozycji zmiany przepisów dotyczących zatrudnienia tymczasowego. Nowelizacja ma na celu podniesienie standardów pracy tymczasowej i zwiększenie bezpieczeństwa prawnego pracowników. W praktyce jednak propozycja zawiera wiele nieklarownych oraz spornych zapisów, informuje Stowarzyszenie Agencji Zatrudnienia.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia (SAZ), wskazują m.in. na niejasne zasady naliczania urlopów, niekorzystne dla pracodawców rozwiązanie kwestii zatrudniania kobiet w ciąży i nieuzasadnione zrównanie dokumentacji potrzebnej do zatrudnienia tymczasowego na podstawie umowy zlecenia w stosunku do zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. Zdaniem ekspertów, wprowadzenie ustawy w życie w obecnym kształcie może skutkować zmniejszeniem zainteresowania pracą tymczasową na korzyść usług outsourcingowych, praktycznie nieregulowanych prawnie na polskim rynku. W efekcie poziom ochrony prawnej pracowników wybierających elastyczne formy zatrudnienia może paradoksalnie ulec dramatycznemu zmniejszeniu.
Z możliwości zatrudnienia tymczasowego w ubiegłym roku skorzystało ponad 700 tys. Polaków. Ta forma pracy jest rozwiązaniem, które pozwala znaleźć zatrudnienie osobom wykluczonym z rynku pracy albo osobom poszukującym pierwszego zajęcia zawodowego. Nowelizacja ustawy o zatrudnieniu pracowników tymczasowych jest inicjatywą, o którą od dawna apelowały organizacje zrzeszające pracodawców, w tym Stowarzyszenie Agencji Zatrudnienia, oraz związki zawodowe. Nowela w zamyśle skierowana jest na zwiększenie ochrony pracowników tymczasowych oraz ich praw, prewencję nadużyć stosowanych przez nieuczciwe agencje zatrudnienia oraz zwiększenie bezpieczeństwa pracodawców użytkowników. Niemniej, zdaniem SAZ, z jednej strony zbyt restrykcyjne, a z drugiej nieklarownie sformułowane przepisy mogą doprowadzić do odwrotnego skutku.
Eksperci SAZ zwracają uwagę w szczególności na kwestię naliczania urlopu pracownikom tymczasowym. Przesłanką nowych zapisów miała być gwarancja, aby każda agencja naliczała urlopy w taki sam sposób. Tymczasem proponowane w noweli rozwiązanie stwarza podstawy do wielu interpretacji sposobu liczenia urlopu wypoczynkowego. Prowadzić to może do niekorzystnych rozliczeń zarówno dla pracowników, jak i klientów i agencji. Nowa regulacja przewiduje uwzględnienie w rozliczeniu urlopowym ostatnich 90 dni pracy, którą wykonał dany pracownik. Pojawiają się tu wątpliwości. Ponieważ brakuje uściślenia czy chodzi o faktycznie okres 90 dni czy w domyśle 3 miesięcy? Jak postąpić w sytuacji, kiedy przez ostatnie trzy miesiące pracownik tymczasowy pracował na rzecz kilku pracodawców użytkowników otrzymując różne wynagrodzenie godzinowe?
Stwowarzyszenie informuje, że wykorzystywane obecnie komputerowe systemy kadrowo-płacowe nie są przystosowane do prowadzenia rozliczeń zgodnie z proponowanym w noweli systemem. Wspomniane programy nie wyliczają wynagrodzenia za poszczególne dni, aby móc wyliczyć wynagrodzenie za kolejne 90 dni, ale liczą poszczególne elementy wynagrodzenia należne za przepracowany miesiąc. Tak więc proponowany zapis może zwiększyć koszty usług kadrowo-płacowych pracodawców. Prawdopodobna jest także lawina wniosków o interpretację tego przepisu w poszczególnych sytuacjach, blokując sprawną pracę urzędów.
Kolejny zapis, który może osiągnąć odwrotny do zamierzonego skutek, dotyczy ochrony zatrudnionych tymczasowo kobiet w ciąży. Zgodnie z nową regulacją, umowa o pracy tymczasowej z ciężarną pracownicą będzie przedłużana do dnia porodu, nawet jeśli jej kontrakt kończy się wcześniej. W tym przypadku agencja stanie w obliczu konieczności natychmiastowego oddelegowania pracownicy do innego pracodawcy użytkownika co tak naprawdę po pierwsze wymaga zgody samej zainteresowanej a po drugie zgody i zamówienia od tego drugiego pracodawcy użytkownika. „Proponowane rozwiązanie nie odpowiada realiom rynkowym i w samej rzeczy zakłóca sens istnienia Agencji Zatrudnienia, która zatrudnia pracowników tymczasowych na podstawie konkretnego zamówienia od danego pracodawcy użytkownika. Takie rozwiązanie pogorszy sytuację ponad 300 tys. kobiet zatrudnianych tymczasowo. Zamiast rzeczywistej ochrony, proponowany przez rząd zapis może doprowadzić do sytuacji, w której agencje będą unikać zatrudniania kobiet” – komentuje Jarosław Adamkiewicz, prezes SAZ. „Co więcej, proponowany przez rząd zapis przerzuca odpowiedzialność finansową za lepszą ochronę kobiet w ciąży na pracodawców. Zgodnie z polityką prorodzinną refinansowanie tych kosztów powinno być zapewnione przez państwo” – dodaje Adamkiewicz.
Warto zauważyć, że odsetek zatrudnianych tymczasowo kobiet (47 proc.) oraz mężczyzn (53 proc.) jest obecnie bardzo zbliżony. Po wprowadzeniu w życie nowych regulacji może dojść do wypierania kobiet przez mężczyzn z rynku pracy tymczasowej tak jak to ma miejsce na „kodeksowym” zatrudnianiu na umowę o pracę.
Proponowane zmiany legislacyjne wydają się faworyzować zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę i ograniczać obecność elastycznych form zatrudnienia na rynku pracy. Niebezpiecznym skutkiem zaostrzenia przepisów może być zwiększenie popularności usług outsourcingowych wykorzystujących zatrudnianie pracowników na podstawie umów cywilno prawnych, które nie przewidują przywilejów pracowniczych gwarantowanych przy zatrudnieniu tymczasowym. Co więcej, brakuje regulacji określających zasady funkcjonowania usług outsourcingowych w Polsce. W efekcie pracownicy wybierający elastyczne formy zatrudnienia mogą stracić dotychczasową ochronę prawną oraz przywileje pracownicze.
Zdaniem SAZ, przyjęcie ustawy w obecnym kształcie może także skutkować ograniczeniem zatrudnienia kobiet, a nieklarowne zapisy zwiększą ilość wniosków o ich interpretację w poszczególnych sytuacjach, co może niekorzystnie wpłynąć na sprawność pracy urzędów. Mogą wzrosnąć także koszty operacyjne agencji zatrudnienia ograniczając ich konkurencyjność na rynku.
„Projekt w wielu kwestiach wymaga dalszego dialogu rządu z przedstawicielami związków zawodowych oraz pracodawców. Przedstawiciele Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia złożyli propozycje zmian w proponowanej przez rząd ustawie. Określiliśmy także obszary wymagające dalszej dyskusji. Spodziewamy się, że przyjęcie ustawy o zatrudnieniu pracowników tymczasowych zostanie poprzedzone kolejną rundą konsultacji branżowych” – mówi Jarosław Adamkiewicz.
Źródło: WoltersKluwers