Niemcy otwieraja się na pracowników z Ukrainy
Niemiecki Instytut Badań nad Rynkiem Pracy oszacował, że Niemcy potrzebują 1,2 mln pracowników.Nie dziwi wiec fakt przyjęcia 19 grudnia przez Niemiecki rząd projektu ustawy ułatwiającej wykwalifikowanym pracownikom spoza UE imigrację do Niemiec.
Wśród polskich przedsiębiorców liberalizacja niemieckiego rynku pracy rodzi obawy czy Polska nie straci pracujących obywateli Ukrainy, którzy to w niektórych przypadkach stanowią nawet 1/3 zatrudnionych.
Z jednej strony migracja nie jest zupełnie prostym mechanizmem, wymaga dopełnienia szeregu formalności i sprostania językowym wymogą jakie stawiają Niemcy. Pojawiają się również kwestie związane z wyższymi kosztami życia i wysokimi podatkami dla pracujących w Niemczech. Dodatkowo dla wielu obywateli Ukrainy, którzy podjęli wysiłek emigracyjny całych rodzin i maja np. dzieci w wieku szkolnym, znających już język polski i są kulturowo zasymilowani decyzja o wyjeździe do Niemiec będzie trudna.
Z drugiej strony pojawia się możliwość wyższych zarobków. I to właśnie ten czynnik może wpłynąć na migrację ukraińskich pracowników zwłaszcza tych niższego szczebla.
Z przeprowadzonych badań opublikowanych przez Gazetę Wyborczą wynika, że nad wyjazdem na zachód zainteresowanych jest od 17 do nawet 63 proc. pracowników ukraińskich. Inne statystyki wskazują, że na migrację zdecydują się bardziej osoby, które jeszcze nie przekroczyły granicy z Ukraina niż te, które już pracują w Polsce.