MAŁO SKARG NA PRACĘ ZDALNĄ W CZASIE PANDEMII
Od początku 2021 r. do Państwowej Inspekcji Pracy wpłynęły w sumie trzy skargi na pracodawców dotyczące wykonywania pracy zdalnej. Były to skargi składane przy okazji innych poruszanych przez pracowników kwestii – cytuje rzecznika PIP serwis Prawo.pl.
- Większość pracodawców, wszędzie tam, gdzie było to możliwe, starała się wprowadzać pracę zdalną i jak najlepiej ją organizować. Mieli przy tym na względzie zdrowie pracowników i dalsze funkcjonowanie zakładów pracy w okresie zagrożenia życia i zdrowia ludzi – mówi Prawo.pl Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP. Jak twierdzi, w tym czasie pracodawcy sygnalizowali problemy z interpretacją przepisów o pracy zdalnej dotyczącymi np. warunków lokalowych i technicznych niezbędnych do wykonywania pracy zdalnej. – Problemem było i wciąż jest to, jak pracodawca ma ocenić, czy pracownik ma warunki lokalowe do wykonywania pracy zdalnej, skoro nie może wejść do domu pracownika. Pytanie, jak ma to zweryfikować, zwłaszcza, że te warunki lokalowe zawsze mogą ulec zmianie – zauważa Siemienkiewicz. Jej zdaniem, tego problemu nie rozwiązują projektowane przepisy o pracy zdalnej, które mają na stałe wprowadzić te regulacje do Kodeksu pracy, w części dotyczącej pracy okazjonalnej.
– Moim zdaniem pracownicy chcieli pracować zdalnie i przymykali oko na wiele kwestii. Cieszyła ich elastyczność pracy, jaką dawał pracodawca i polecona przez niego praca zdalna. Dopiero w sytuacjach naprawdę konfliktowych pojawiały się skargi do PIP – kończy Katarzyna Siemienkiewicz.
Źródło: Mało skarg na pracę zdalną w czasie pandemii | Media o nas (pracodawcyrp.pl)