Zmiana "działalności" na etat
Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy pracodawców RP. Zauważa ona, że temat oceny, czy między stronami zachodzi stosunek pracy, jest wyjątkowo skomplikowany.
Do oceny, czy między stronami zachodzi stosunek pracy, zobowiązane są sądy i to jest organ, który powinien rozważać te kwestie. Nie inspekcja pracy, która już dziś ma dużo zadań do wykonania. To jest też temat, który może się w tej instytucji nie do końca sprawdzić. Inspektorzy są wykształceni wielokierunkowo, niekoniecznie wszyscy są prawnikami. A w tym przypadku oceniane mają być prawne przesłanki stosunku pracy. Obecna sytuacja faktyczna i prawna jest bardzo skomplikowana. Dziś stosunki cywilnoprawne są bardzo zbliżone do umów o pracę, jednak nie zawsze są stosunkiem pracy. Często problem z rozróżnieniem tego, z jaką formą mamy do czynienia, mają sądy pracy i w takich przypadkach potrzebne jest bardzo szczegółowe postępowanie dowodowe.
Jak podkreśla, obecnie obowiązujące przepisy, które pozwalają inspektorom wytoczyć powództwo o ustalenie stosunku pracy w imieniu pracownika (po jego wcześniejszym zawiadomieniu), są wystarczające.
- Inspektor włącza się, broni praw pracowniczych, ale sytuację rozstrzyga sąd. Proponowane rozwiązania to niewłaściwa droga do rozwiązania problemu. W uzasadnieniu projektu jest wprost napisane, że postępowania sądowe trwają za długo, a nowa konstrukcja ma być antidotum. To nie jest rozwiązanie problemu. Wiemy, jak wyglądają w naszym kraju procedury sądowe, jednak wydanie decyzji administracyjnej, która i tak będzie podlegała później ocenie sądu, spowoduje jeszcze dłuższą procedurę. To nie jest remedium na przewlekłość postępowań sądowych. Obiektywną ocenę tego, jaki stosunek prawny występuje między stronami, może zapewnić jedynie sąd powszechny - wyjaśnia Siemienkiewicz.
Czytaj więcej na: Przychodzi inspektor i zmienia umowę: miałeś "działalność", masz etat. Tak będzie | Prawo pracy | pulshr.pl